Sprawdźmy kompetencje szwedzkiej krytyki literackiej. Huczny bowiem napis na okładce najnowszej powieści kryminalnej Monsa Kallentofta brzmi: "Nie zwracajcie sobie głowy Stiegiem Larssonem, Kallentoft jest lepszy". Mocne słowa. Biorąc pod uwagę rozgłos, jaki przyniosła Larssonowi trylogia "Millenium", opinia ta wydaje się nader odważna. Przyjrzyjmy się zatem, czy Kallentoft jest taki dobry, jak o nim mówią rodzimi eksperci.

Camilla Läckberg uważana jest za jedną z najciekawszych szwedzkich pisarek. Więcej - uznano ją za nową królową skandynawskiego kryminału i postawiono obok Karin Fossum (ciekawe, co na to fani Fossum? dla nich królowa z pewnością jest jedna). Jednak nie tylko przy niej. Również przy Stiegu Larssonie - idą słuchy, że "Księżniczka z lodu" jest najlepszą po trylogii "Millennium" wspomnianego autora powieścią. Cykl, który rozpoczyna "Księżniczka...", zdobył sporą popularność (3 mln sprzedanych egzemplarzy, kilka tłumaczeń), a we Francji powstaje film na jego podstawie. Jeśli Polakom przypadnie do gustu pierwszy tom, drugiego mogą spodziewać się już w przyszłym roku.